Magazyn na Szczycie wydanie drukowane nr 04/2024

Przed nami najdłuższe dni w roku, które warto wykorzystać na wielogodzinne wycieczki po górach. Można nawet zdecydować się na jednodniowy wyjazd, ponieważ czerwiec sprzyja takim eskapadom. Wyruszamy na szlak wcześnie rano, a wracamy do kwatery (albo do auta lub pociągu) nawet po zmroku. Należy jednak pamiętać, aby zabrać ze sobą czołówkę. W majowym numerze „Na Szczycie” poprosiliśmy naszych gości o propozycje tras idealnych na ten czas. Gwarantujemy, że nie będą to popularne i oczywiste szlaki.

Autor znakomitych kryminałów, Sławek Gortych, zabiera Was w Karkonosze. Właśnie ukazała się jego trzecia książka, której akcja dzieje się w Sudetach. Pisarz nie poleca jednak ani Śnieżki, ani Szrenicy. Zaprasza w sam środek czeskich Karkonoszy, gdzie spotkamy najmniej ludzi. Bazą wypadową może być schronisko Odrodzenie na Przełęczy Karkonoskiej.

Dorota Rasińska-Samoćko, która niedawno zdobyła Makalu, zaprasza w Tatry, na mniej uczęszczany szlak. Może właśnie dlatego warto go odwiedzić? Natomiast Magda Lassota, podróżniczka i autorka książki „W cieniu Everestu”, poleca czeskie rejony Masywu Śnieżnika. Jeśli macie dość czerwonego szlaku z Międzygórza, przeczytajcie jej rekomendację.

Alternatywą dla Głównego Szlaku Beskidzkiego mogą być Drabina Wałbrzyska albo Mały Szlak Beskidzki. To również kilkadziesiąt kilometrów atrakcyjnej i pełnej emocji wędrówki, o czym zapewniają Marcin Połoniewicz (kanał „Niech to Szlak”) i Kamila Kielar, dziennikarka i podróżniczka. Szczegóły znajdziecie w majowym „Temacie Numeru”.

A my, jako Magazyn „Na Szczycie”, dorzucamy projekt „21 000 metrów nad poziomem morza” – wędrówkę w Beskidzie Żywieckim wokół gminy Ujsoły. W jeden weekend można zdobyć 21 szczytów o wysokości ponad 1000 m n.p.m. Brzmi ciekawie, prawda?

Do zobaczenia na szlaku!