Magazyn na Szczycie wydanie drukowane nr 06/2023

Żadna multimedialna prezentacja w internecie nie zainspiruje młodych ludzi do rozwijania swoich pasji jak spotkanie na żywo z osobami, które mają na koncie niejeden sukces. Przekonaliśmy się o tym po raz kolejny w listopadzie tego roku podczas konferencji „Kobiety na Szczycie”, którą nasza redakcja przygotowała we współpracy z UNICEF, Miastem Katowice i Pałacem Młodzieży w Katowicach. Tym razem zaprosiliśmy uczniów starszych klas szkół podstawowych oraz szkół ponadpodstawowych z aglomeracji śląskiej na górską wędrówkę z kobietami. To było kilka godzin ekscytującej przygody.

A przewodniczkami były nieprzeciętne panie, które skutecznie przełamują stereotypy o „słabej płci” – niestety, wciąż obecne w naszym współczesnym świecie. Dorota Rasińska-Samoćko to zdobywczyni 11 ośmiotysięczników. Ania Tybor jest skialpnistką, która bez tlenu weszła na Manaslu i Broad Peak i z obu gór zjechała na nartach. Dorota Szparaga samodzielnie pokonuje długodystansowe szlaki w Europie i Azji. Ania Król napisała książkę „Kamienny sufit” o pierwszych polskich taterniczkach, a Daria Sieracka założyła Fundację Wandalistki, która ma wspierać polskie kobiety w realizowaniu górskich projektów.

Pięć kobiet z pasją opowiadało młodym o tym, jak podążać za marzeniami. Jak się nie poddawać w górskim świecie wciąż jeszcze zdominowanym przez mężczyzn. Kilkadziesiąt lat temu szlaki przecierała Wanda Rutkiewicz, dziś kobiet nad poziomem morza mamy coraz więcej, ale to nie znaczy, że jest im łatwo. Wystarczy spojrzeć choćby na męski świat w TOPR czy mniejsze zainteresowanie sponsorów wspieraniem wypraw i projektów kobiecych.

Na pewno wiele się w ostatnim czasie zmieniło. Choćby samo pojęcie „słaba płeć” zniknęło z medialnej przestrzeni, ale wciąż jeszcze wiele jest do zrobienia. Jesteśmy jednak pewni, że takie spotkanie jak w Katowicach z udziałem kilkuset młodych ludzi może ich zainspirować do rozwijania górskich pasji. Pytania, jakie padały podczas panelu dyskusyjnego czy na warsztatach z udziałem m.in. ratowników GOPR dowodzą, że nie tylko samym internetem żyją nastolatkowie. Wielu z nich chce podążać za marzeniami, o których do tej pory bali się mówić głośno. I to jest najbardziej budujące.