Magazyn na Szczycie wydanie drukowane nr 07/2024
Magazyn Ludzi Gór
Producent: MAGAZYN NA SZCZYCIE
Stan produktu: nowy
Cena: 19.90 zł brutto
- Czas dostawy: 3 dni
Koszty dostawy:
- Orlen Paczka 9.50 zł brutto
- Pocztex 25.00 zł brutto
- Przesyłka listowa nierejestrowana 4.50 zł brutto
- Paczkomaty InPost 14.00 zł brutto
- Kurier InPost 21.00 zł brutto
Gdy rozmawiamy o Tatrach, to najczęściej powtarzającym się motywem są narzekania na tłumy turystów na szlakach. Armagedon na drodze do Morskiego Oka, w Dolinie Kościeliskiej ruch jak na Marszałkowskiej, kolejka na Giewont, zatory w drodze na Rysy i na Orlej Perci – moglibyśmy tak ciągnąć nieskończoność…
Kiedyś wystarczyło, że skończył się sierpień i Tatry od razu pustoszały. Wtedy przyjeżdżali tu przede wszystkim studenci, którzy - jeśli nie mieli sesji poprawkowej – cieszyli się z ostatniego miesiąca wakacji. Obecnie sezon trwa nieprzerwanie. Wystarczy słoneczny weekend w kwietniu albo październiku i znów media meldują o korkach na zakopiance, bitwach o miejsce parkingowe na Palenicy Białczańskiej i zatłoczonych szlakach. Celowo nie piszemy już o długich weekendach, które w polskich górach wymykają się jakiejkolwiek skali. Te terminy rzeczywiście warto sobie odpuścić.
Jeśli ktoś marzy o spokojnym przejściu Orlej Perci ma nie lada problem. W maju i czerwcu często zalega tam jeszcze śnieg. Od lipca do września wiadomo – człowiek idzie za człowiekiem. A w październiku dzień robi się już na tyle krótki, że na pokonanie całej trasy mogą liczyć już tylko prawdziwi harpagani.
Problem polega na tym, że lepiej już nie będzie. Trzeba więc to wszystko jakoś oswoić i się odnaleźć. Nie ma przecież nic złego w tym, że przeciętny turysta marzy o wejściu na Giewont czy Rysy. Zatem nie ma wyjścia. Jeśli chcemy zdobyć najpopularniejsze szczyty, musimy wstać przed świtem o nieludzkiej porze, by o godzinie czwartej czy piątej znaleźć się już na szlaku. Gdy nie mamy zarezerwowanego noclegu w Murowańcu, a chcemy przejść od Zawratu do Krzyżnego, podzielmy tę trasę na etapy.
Dlatego w tegorocznym numerze tatrzańskim nie unikamy popularnych miejsc w polskich i słowackich Tatrach. Kilkanaście stron poświęcamy Orlej Perci, zapraszamy na narodową górę Słowaków – Krywań czy do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Pokochajmy te miejsca takimi, jakie są. Pusto już nigdy nie będzie, ale można wpasować się tak, by cieszyć się alpejskim zakątkiem naszych gór. Do zobaczenia na tatrzańskim szlaku!
Kod producenta: 700
Ten produkt nie ma jeszcze opinii
Twoja opinia
aby wystawić opinię.